Jak wiadomo organizm ludzki to system połączonych ze sobą organów i układów, na który wpływ ma nastrój i kondycja psychiczna. Często zapominamy o tym, skupiając swe wysiłki na zaspokojeniu potrzeb głównie z obszaru fizycznego, zostawiając umysł w uścisku nawyków i automatycznych zachowań. To odcina nas od psychicznych potrzeb, które zostają zepchnięte na drugi tor, poprzez min. nawykowe „muszę”, odraczanie „jak zrobię to i to, to wtedy znajdę czas dla siebie”, racjonalizację „nie mam czasu na
realizację własnych potrzeb, są ważniejsze rzeczy niż myślenie o sobie”, czy unikanie. Dlaczego łatwiej nam dbać o ciało poprzez odpowiednią dietę, godziny snu czy ćwiczenia niż o umysł?
Zostaliśmy nauczeni, że o kwestiach fizycznych warto mówić. Kiedy wyglądamy na zmęczonych wokół otrzymujemy rady „zrób coś dla siebie, zrelaksuj się, wyśpij itp.”. Z reguły nie uczymy się mówić w sposób otwarty o swoich emocjach i potrzebach z obawy
przed oceną innych i/ lub posądzeniem o egoizm.
Warto pamiętać, że dbanie o swoje potrzeby jest czynnością higieniczną, tak jak codzienna pielęgnacja ciała. Dzięki objęciu siebie czułością, jesteśmy silniejsi, mamy więcej cierpliwości i jesteśmy bardziej spokojni. Co jest konsekwencją niehigienicznego trybu życia?
W pierwszej kolejności pojawia się smutek, bo nikt nie zauważa wysiłku włożonego w odgrywanie wszystkich wyznaczonych ról, własne potrzeby są tłumione. Wkrótce pojawia się uczucie pustki, które może pogłębić obniżenie nastroju, lub uruchomić frustrację i
złość. Jeśli pojawi się to pierwsze uczucie, stan apatii może trwać długo, ponieważ obniżony nastrój nie motywuje do działania i zmiany podejścia. Inaczej jest z emocjami działania, frustracja czy złość, często bywają zapalnikiem do zmiany.
Jeśli na co dzień nie masz czasu na dostrzeganie siebie i swoich potrzeb poniżej dla inspiracji znajdziesz kilka drobnych kroków, pozwalających na odczucie ulgi:
– znajdź 15 minut dla siebie w ciągu dnia, to czas, w którym zatrzymaj się w teraźniejszości (bez wybiegania w przód), przystań i poczuj jakie emocje masz w sobie; być może na początku będzie trudno je ponazywać, lecz z czasem nabierzesz wprawy,
– pamiętaj, rutyna w higienie jest bardzo ważna, jeśli zaczniesz systematycznie sprawdzać co słychać w swoim wnętrzu, z czasem stanie się to nawykiem, zyskasz dzięki temu wewnętrzny spokój,
– jeśli odkryjesz niewspierające myśli/przekonania, zapisz je sobie i poddaj pod rozwagę: dlaczego je masz? Czy warto wciąż pielęgnować dany schemat? Jakie masz z tego korzyści a jakie straty? Dzięki temu łatwiej będzie zrobić przestrzeń na nowe
odświeżające myśli,
– codziennie wieczorem pomyśl sobie co udało Ci się zrobić dla siebie lub dla innych (pamiętaj nawet gdy robimy coś dla innych, możemy odczuwać również własną satysfakcję wewnętrzną), dostrzegaj nawet małe przejawy zadbania o siebie, nagradzaj
się,
– otaczaj się podobnymi ludźmi, dzięki temu poczujesz i zobaczysz, że warto jest dbać o higienę umysłu,
– jeśli czujesz, że chciałbyś o siebie zadbać, ale nie wiesz jak, jesteś przygnębiony i rozbity, poszukaj pomocy u specjalisty; czasem wystarczy zmiana perspektywy i pojawia się nowa droga. 🙂