Empatia

Powszechnie empatia jest uważana za pożądaną cechę w społeczeństwie. Mówi się, że umiejętność współodczuwania, „wchodzenia w skórę drugiego człowieka” jest czymś co wzbogaca nas i nasze środowisko.
Okazuje się, że to niezupełnie prawda. Empatia ma bowiem drugą stronę, która „w dobrej wierze” powodować może straty i nierównowagę.
Żeby było jasne – nie piętnuję empatii – każdy ma prawo do swojego zdania i odczuwania. Chcę natomiast przedstawić kilka przykładów gdzie empatia może być szkodliwa.

Dlaczego?
Bo coraz częściej spotykam się z wyczerpaniem emocjonalnym u empatów, którzy biorą na swoje barki odpowiedzialność za stan emocjonalny innych osób.

Empatia męczy
Davidson z D.Golemanem wykonali serię badań przy użyciu rezonansu u osób w stanie medytacji. Okazało się, że tak jak zmęczenie, empatia prowadzi do wyczerpania emocjonalnego a w efekcie dłuższej ekspozycji do wypalenia. Podczas gdy praktyka współczucia i miłości do bliźniego- działa zupełnie odwrotnie.

Myślę, że te wyniki mogą potwierdzić na własnej skórze Pomagacze, i wysoce empatyczni, którzy po kontakcie z ludźmi potrzebującymi czują się wypaleni i rozbici.

Empatia potrafi być niesprawiedliwa
Bloom w swojej głośniej książce „ Przeciw empatii” podaje liczne dowody na to, że stanowisko empatyczne nie jest zdrowe dla społeczeństwa i powoduje nierównomierne rozłożenie zasobów i pomocy. Dlaczego? Ponieważ empatia skupia się jak światło reflektora na jednej osobie, która staje się dla nas bardziej wartościowa niż 1000 innych. Widzimy tylko jedną osobę, nie widząc dalszego frontu. Skupiając się na swoich emocjach wybieramy impulsywnie formę pomocy.

Np. Pomagając jednemu choremu dziecku spełnić swoje marzenie, jednocześnie nie pomagamy trzem innym, którzy za kwotę tej pomocy otrzymali by leki ratujące ich życie.

Jak nie empatia to co?
Jeśli chcemy dbać o innych, nie powodując własnego wypalenia, warto kierować się współczuciem. Nie wiąże się ono z odczuwaniem cierpienia innych osób, ale oznacza ciepło, troskę o los innych osób, oraz chęć pomocy. Współczucie jest odczuwaniem na innym stopniu niż empatia, ponieważ ono nie zagłusza naszego oglądu, nie powoduje ostrych stanów emocjonalnych, podczas których jesteśmy skłonni iść za światłem empatycznego reflektora.

Podsumowując: empatia ma dwa oblicza, pamiętaj żeby pomagać z głową:

  • pamiętaj o równowadze między dawaniem a braniem,
  • nie bierz odpowiedzialności za stan emocjonalny innych osób,
  • pomaganie jest świetne, pomagaj w ramach organizacji,
  • unikaj dawania datków na ulicy, wzmaga to problem różnych grup przestępczych,
  • jeśli chcesz pomóc komuś na ulicy – zapytaj się czego potrzebuje – ubrań, jedzenia itd. Staraj się nie dawać pieniędzy
  • unikaj „empatycznych” postów na FB, po czytaniu których jesteś wydrenowany i pełen lęku,
  • pamiętaj że media społecznościowe pełne są „empatycznych” wiadomości, które są obliczone na odpowiednie działanie, lub /i mogą być nieprawdziwe.

I na koniec kilka słów do Pomagaczy: Żeby dawać, trzeba mieć – zadbaj więc o swój komfort psychiczny, jeśli potrzebujesz empatyzować z innymi. Chroń się jeśli twoje baterie sią rozładowane i praktykuj współczucie.

Agata Ośmiałowska